Hejo!
Dzisiaj jestem z mamą w Warszawie. Rano zjadłam sandwitcha w Subwayu. Potem był shopping w Złotych Tarasach :) Zrobiłam niezłe zakupy ;) I zgadnijcie kogo widziałam w H&M? Jednego z braci Golców.
Po udanym shoppingu jadłam obiad w Sphinx' ie. Na później było zaplanowane oglądanie pałacu kultury, ale niestety zaczął, a najgorsze było to, że ani mama, ani ja nie zabrałyśmy ze sobą parasola. Byłam tak mokra i zmęczona, że poszłyśmy z mamą do Starbucksa na gorącą czekoladę. Mmm....Jaka była pyszna :) Tak się wtedy rozluźniłam, że z nieuwagi zapomniałam torebki. Później, to była masakra. Musiałyśmy się wracać kawał drogi. Na szczęście jakaś uczciwa osoba oddała do kasy tą torebkę, a ja ją mogłam potem odebrać. Ogólnie, to buł ciekawy dzień :)
;))
OdpowiedzUsuńFajny blog ! Obserwujemy? (Odp u mnie ) Modnisia160.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam Złote Tarasy, niestety rzadko tam jestem :(
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
Zapraszam serdecznie :)
www.seellow.blogspot.com
fajny blog
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie juliaandjuliasweet.blogspot.com