Birthday dinner

Jak już Wam pisałam w poprzednim poście, w zeszły poniedziałek skończyłam trzynaście lat! Kiedyś myślałam, że w tym wieku będę już taka dorosłym, ale ja nadal czuję się dzieckiem. Nie ma wielkiej różnicy, czy ma się dwanaście, czy trzynaście lat. Z drugiej strony nie mogę uwierzyć, że jeszcze w tym roku we wrześniu pójdę do gimnazjum i zacznę nowy rozdział mojego życia.

W tą niedzielę był mój urodzinowy obiad i w końcu mogłam zjeść moje ulubione ciasta z Ciachomanii, które ostatni raz widziałam dokładnie rok temu :-)

Po obiedzie przyszła do mnie Marta i robiłyśmy dodatkowy projekt na muzykę. Mój piesek Deluś był zachwycony, że przyszła i nie chciał jej opuścić o krok.

Bardzo się cieszę, bo w ten weekend zaczynam ferie. W końcu będę mogła się wyspać i robić rzeczy na które na co dzień brakuje mi czasu. Jutro czeka mnie jeszcze drugi etap konkursu z angielskiego, więc trzymajcie za mnie kciuki ♥